Poezja

Sztelak Marcin


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

31 grudnia 2017

Konsensualny koniec świata

 
Nie przychodzi już na naszą ławkę.
 
W obliczu pożegnań wszystkie uporządkowania
stają się obłędem.
Szeptem liczymy sekundy dzielące
czas na uśrednienia.
 
Trzy:
 
Z perfidnym uśmieszkiem spoglądam
w oczy szatana:
przepraszam, ale nie ma pan nic
do zaoferowania.
 
Może jednak.
 
Dwa:
 
Piekło zamarzło, jak zawsze
w okresie zimowym. Do diabła,
już nie umiem jeździć na łyżwach.
 
A podobno się nie zapomina.
 
Jeden:
 
Jasne, uklęknę.
Nadzieja umiera ostatnia, głupia,
mimo wszystko matka.


Oraz pozostałe eufemizmy, półprawdy,
ćwierćsłówka.
Już można rzucać świnie
przed wieprze.
 
I jeszcze:
 
Zero.






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1