30 czerwca 2018
Infantylka
Z braku inspiracji gaworzę
wi łóżeczku, domagając się butelki.
Mleka i innych trunków
objętych prohibicją.i
Tylko artykulacja życzeń kompletnie
nie wychodzi. Zasnę głodny,
niieuwznioślony słowem.
Które być może kiedyś pojmę,
nawet zagrzebany w ostatnią
pościel.
Na razie, jako dziecko wysnuwam
teorię: wszystko już dawno zapisano,
wypada postawić kropkę.
Byleby nie dorosnąć,
choć do końca puenty.