5 grudnia 2019
Moratorium na najmniejsze z planet
Mały Książę się kłania, tym razem
zrozumiał i bardzo mu nie po drodze.
Jednak przysiądzie z zaschniętą różą,
wstydliwie schowaną za plecami.
Pijak raz jeszcze opowie historię,
w przerwach popędzając księcia
do polewania.
Zresztą obydwaj mocno postarzali
zerkają na siebie z przestrachem.
Pewnie poleją się łzy, wymuszone
alkoholem. Jak twierdzą filozofowie
– nieprawdziwe.
Lecz wiadomo, opowieść musi się toczyć,
zapomną.
Do następnego spotkania.