Poezja

Sztelak Marcin


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

26 grudnia 2022

Wycie do księżyca

Po północy,
taki zwyczaj nawet jeśli nów
a oddech szkli się na mrozie:
auuu, auuu, auuu.
I wciąż od nowa.

Zew,
nadremny, nikt nie odpowiada,
mrok milczy.
Znacząco.

Nawet ostatni, conocny
przechodzień znikł za horyzontem
zdarzeń.
Ewentualnie w niezabliźnionej ranie
którejś tam klatki schodowej.

Wszystko na nic,
nikt nie wycedzi choćby słowa,
zdmuchnięte światła
niewyznaczają drogi.

Artysta usidlony spuszcza głowę,
schodzi z posterunku.
Nie pozostało nic innego
jak żałośnie:
auuu, auuu, auuu.

I wciąż od nowa.






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1