2 lutego 2024
Kury na krużganku. Uwaga płytki wiersz
Dziobią nieprzerwanie,
a przynajmniej przy dobrym
oświetleniu.
W nocy śnią,
o ziarnach i tłustych robakach,
niekoniecznie o jajecznicy
lub rosołowym garnku.
Świnie, tradycyjnie, knują po kątach.
Jakieś mrzonki o rewolucji
lub, co najmniej, o absolutnym wegeterianiźmie.
Tymczasem krużganki kruszeją
nieustannie nawiedzane
przez czas w wytartym kapeluszu.
Okoliczne drzewa, całe pokryte siatką
wspomnień, umierają.
Wciąż przerabiane na trumny.
Przynajmniej robaki tłuste.
nawet jeśli brakuje ziarna.