Poezja

Sztelak Marcin


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

22 kwietnia 2024

Sumowania

Środek:
przez niedomknięte stropy
sączy się szarość dni,
ciężka od słów niepoczętych.

Mruczę cóż składając strzępy
pięknych snów do wysuszenia.
Będą jak znalazł gdy na horyzoncie
zapłoną ognie ołtarzy ofiarnych.

Zewnętrze:
niedziela, rosół w garncu,
w telewizji wspomnienia.
Żółta kartka pokrywa się równym
ciągiem znaków.

Nie mają większego sensu,
ale ostatecznie nie będę ich wysyłał
w butelce, tym bardziej zakopywał
dla potomnych.

Wewnętrzne:
wciąż jestem
niepewnym dzieckiem wtulonym
w surogat misia.

Bojąc się pustki,
wypełniam przestrzeń szeptem
i donośnym krzykiem.

Summa summarum:
Łacina jest martwa.






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1