Musahi, 8 stycznia 2011
Jestem Oceanem wywodów i niebanalności.
Jestem porcją istnego chaosu grzmotem istoty pragnącej, burzą i gradem, własnym układem, irytujący może trochę kuszący myślami płonący, cichy spokojny unikający wojny a walczący zarazem jestem swoim własnym obrazem barbakanem własnej ideologii, filozofii i psychologii i idę tam gdzie poniosą mnie nogi. jestem słowem i wierszem jestem natchnienia dreszczem, asertywny do populizmu socjalistą bez komunizmu, pieniądz dla mnie nie cel a jedynie środek, życie to klatka a to mój 39 schodek, lubię wszystko co dobre i miłe, co wspaniałe i szczęśliwe lubię kobiety i piękno lubię mówić czytać patrzeć rysować słuchać i delektować lubię namiętność pojętność wybredność i wyjątkowość oraz słów przebojowość, mistycyzm astronomie (nie mylić z astrologią)
lubię konsumpcje soczystych słodkich owoców delikatne tkaniny doznania bez ćpania, chlania i zależy jak co leży kto w co wierzy lubię inteligencje wszelakiej postaci ludzi myślących mam za braci lubię rozmawiać i w knajpie siadać
dużo jest tego z punktu widzenia mego jak kiedyś składanie klocków lego a dziś skręcanie nabijanie a potem degustowanie jak zdobywanie ; dotykanie kobiecych ciał wypełnianie paletą przyjemności i za nimi pościg jest tego tak wiele jak przyjemnych miejsc na ciele. Lubię kizianie, mizianie a czasem nawet ostre jebanie jak piękny dzień wstanie kiedy nie idzie na próżno moje umoralnianie ;] ssanie, całowanie, przygryzanie, muskanie, dotykanie gdy wszystko idzie jak w moim planie. Lubię się podobać konstruktywnie planować, flirtować, balować i wiele jeszcze przyjemnych jest rzeczy i nikt nie zaprzeczy bo mnie to właśnie leczy.
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.