Poezja

Grzegorz Kociuba


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

9 października 2010

Stonka

do białego poobijanego garnuszka zbieram stonkę
rzecz dzieje się na trzyarowej działce
którą w połowie obsiałem trawą i obsadziłem drzewami
a pozostałą ziemię własnoręcznie przekopałem
nawiozłem obornikiem i posadziłem ziemniaki
posiałem fasolę rzodkiewkę ogórki i marchew
no więc do poobijanego garnuszka zbieram stonkę
a także starannie odrywam zielone listki
z żółtymi kropeczkami jajeczek i umieszczam w naczyniu
zwykle strzepuję do garnuszka pojedyncze sztuki
ale zdarza się też że muszę przerwać kopulację
i dwa osobniki których płci nie rozróżniam
uderzają o metalowe dno
potem zawartość garnuszka wysypuję
na skraj betonowej wylewki
i miażdżę skórzaną podeszwą półbuta
skrzypią pancerze wydziela się żółta posoka
wypełzają oślizłe jelitka
no cóż godziny stonki są policzone
z larwy powstała i w mokrą plamkę się obróci
nie wiedząc skąd przychodzi kim jest i dokąd zmierza
do główki by jej nie przyszło że jest szkodnikiem
i że jej być albo nie być zależy od tego
czy będę miał czas pojechać na działkę
sorry miażdżona stonko
ale tak się złożyło
że to właśnie mnie nakazano
czynić sobie ziemię poddaną






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1