10 grudnia 2011
ZAPALAM PŁOMYK
Układam
słowa w bukiety
zakwitają
płomykiem
nieśmiało
wciąż
uwięzione
w
pączkach nadziei
że
słyszysz
że
odpowiesz.
Przekładam
myśl
na język
Aniołów
który
tylko cisza
rozumie.
Szukam w
przyziemności
celu
usprawiedliwienia
człowieczego
trudu
i siebie
w
gęstości pytań
niepotrzebnych.
Bo wiara
składa
się z pytań
na które
nie ma
odpowiedzi
więc
układam
słowa
w bukiety
i zapalam
płomyk...