17 października 2011
Po co
Wsiadam za tobą do autobusu
układam oddech na twoim karku
nie mając celu głupiego kursu
od stacji w parku
całą godzinę tworzę z uczuciem
powietrzne supły na kształtnej głowie
ty niecierpliwie świętym swym butem
stukasz w podłogę
wysiadam ufna że spojrzysz jeszcze
bo z tobą jadę na koniec świata
wiedząc że długo i niebezpiecznie
jest stąd się wracać.