1 września 2010
Erotyk dla bardzo dorosłych
Dzisiaj dziadka urodziny.
Kończy setkę, to nie kpiny.
Babka młoda jeszcze sztuka,
90-siąt jej dopiero stuka
Ku pamięci starych przeżyć
chciała pamięć mu odświeżyć.
Jaki kiedyś był wspaniały
i w uczuciach okazały.
Zamówiła w internecie,
bo to modne teraz przecie,
krótki filmik o rozpuście,
może będzie w dziadka guście.
Fotel już przygotowała,
z boku viagra, dawka mała.
Zaprosiła jubilata
ma być seks, a nie debata.
Dziadzio rozsiadł się swobodnie,
jedną ręką trzymał spodnie,
bo po pierwszej filmu scenie
poczuł w spodniach swych gniecenie.
Babka to zauważyła
i spytała - chcąc być miła:
Cóż to cię tak w spodnie gniecie?
Czy wypada przy kobiecie?
Gdzie drewniana twoja laska?
Czyż nie ona jest w nogawkach?
Dziadek z filmem wraz dojrzewał,
krótko na to odpowiedział:
Laska stoi w przedpokoju,
a tu narząd jest do boju
gotów, viagry mu nie trzeba,
stoi także i dojrzewa.
…co pomyślała Babka…
Viagra na bok, póki hardy.
Do sypialni, póki twardy.
Tempo "żółwie" narzuciła,
jakaż noc ta będzie miła.
Miejsce w łóżku wnet zajęła
i czekała na twardziela.
Dziadek w biodrach się rozpasał,
chciał od razu - na golasa,
lecz miał jeszcze kalesony
co mu ogrzewały "dzwony".
Tyle było tych nogawek,
że nie ciężko o upadek.
Tak zaplątał się w tych gaciach,
z boku łóżka, na czworakach
wylądował, jak nowicjusz
"przecież mistrzem byłem w kryciu".
Wdrapał się na łóżko znowu.
Może z tyłu? Może z przodu?
Gdzieś tam w końcu ją dopadnę,
ale najpierw niech ja zgadnę,
gdzie się kończy, gdzie zaczyna
ukochana ma dziewczyna?
To nie taka prosta sprawa
wziąć rozebrać ją do naga.
…i co ma dziadek pomyśleć…
Na Syberię nie wysłałem
swetrem też nie częstowałem.
Gacie długie - po kolana,
choćby nie wiem jaka zgrzana.
Zbroi też nie darowałem,
ubierałem ją w pidżamę.
Teraz z niej jest gruba sztuka…
chyba zasnę, nim odszukam.