9 października 2010
W purpurowej dnia odsłonie
W purpurowej dnia odsłonie
świt rozkwita i dojrzewa.
Noc za horyzontem tonie,
słońce blaskiem budzi drzewa.
W purpurowej dnia odsłonie
kwiaty w bukiet się zbierają.
Kolorami obdarzone
swą urodą urzekają.
W purpurowej dnia odsłonie
szkarłat tryska wręcz błękitem.
Nocą w ciemność otulony,
za dnia poi nas zachwytem.
W purpurowej dnia odsłonie
ptaków tęcza na niebiosach.
Rozbrzmiewają dźwięcznym trelem,
uczą nas, jak trzeba kochać.
W purpurowej dnia odsłonie
morze z lekka się kołysze.
Brzeg piaszczysty pieści falą,
oddech głębin da się słyszeć.
W purpurowej dnia odsłonie
pola zbożem porośnięte.
Złotym łanem ozdobione,
wiatr porusza je muśnięciem.
Przed odsłoną purpurową
tylko miłość chce się schować.
Za dnia przyodziana w słowa,
nocą przygód da skosztować.