25 grudnia 2010
oddaj samotność mą
wyrysował śladami czasu granice zamykając istnienie w pozłacanej klatce zawiązując przestrzeń pętlem na szyi marzyła by szybować bezkresną wolnością miłością powracając wypalała się w zamknięciu codzienności otoczona złotem umierając dzień po dniu gnijąc w odłamkach wspomnień