26 sierpnia 2010
Kłótnia
Stoję przed lustrem
Odbicie moje patrzy na mnie
i nie poznaje siebie
- Nie zachwycasz mnie wcale
Nie tak wyobrażałem sobie ciebie oryginale
Wyciągnij mnie z tej karykatury
a odmienię twój los – oburzyło się
-To niemożliwe
Znikniesz gdy opuszczę to miejsce – odparłem
 
- Nie waż się tak mówić
To ty stajesz się marnością
Kiedy nie stoisz przed zwierciadłem
Pustką
oto czym jesteś kiedy mnie 
nie widzisz 
Tak mało wiesz -
Odwróciłem się i zamknąłem go
w łazience
Poezja
Proza
Fotografia
Grafika
Wideo wiersz
Pocztówka
Dziennik
Książki
Handmade