30 października 2014
suma wszystkich różnic
uchwyciłem wreszcie
co oddziela poezję od nie-poezji
po wierszach jestem głodny
i najchętniej przegryzłbym
równie następnymi
po nie-wierszach mnie mdli
rzygam
tracę fizjologiczną kontrolę nad sobą
to nie jest nawet estetyka kiczu
to może być filozofia kaca
pewnie mam silny układ odpornościowy
więc niełatwo mnie nakarmić
byleczym od bylekogo więc cierpię
uchwyciłem wreszcie w zęby
tę cholerną różnicę
i teraz nie jestem niczego pewien
nawet tego czy chcę ją przełknąć