Poezja

Pi.


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

28 czerwca 2010

magnetyzm

nienawidzę obcej grawitacji zagnieżdżonej
w brudnobiałym laboratoryjnym fartuchu
w perfidnym archipelagu wysp Castorama
w misterium babińca przy półsłodkiej amforze
w tysiącu i jednym niegodnych drobiazgach
zdolnych z taką łatwością odginać orbity

twoją od mojej

odmierzam zatem samotnie gorzkie zaćmienia
brnę w słoneczne wiatry pozbawione ciebie
dotykam dotyków powtarzam zapamiętane szepty
mrugam ku bladym mirażom na wszelki wypadek
chucham na powierzchnię lustra przed którym
przymierzałaś rano kolejne wersje zewnętrzne

aż do skutku

tak cierpliwie zaklinam kosmiczne meandry
że jednak wracasz - nic w tym nadzwyczajnego
port zazdrosnych myśli przyciąga najpełniej
jestem Orfeuszem któremu słoń nadepnął na ucho
więc zamiast liry mogę tylko zacisnąć kciuki
i wierzyć że każdy dźwięk dzwonka będzie fanfarą

za wyczekanie






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1