12 stycznia 2012
amplituda
wysokie trawy
prostują szyje
woda w łodygach
zielenią wygięte liście
depczą rozgrzanym brązem
na żarnach zmieniając w pył
oczy kadrują
ciernie w stopach dzieci
sól pod czarczafem
dojrzewają soczyste owoce
w spalonych ramionach
utrwalona cisza
ciemno
i zimno
2012