27 września 2010
Nałóg
Upić się szczęściem,
popaść w nałóg namiętności.
Ponad wszystko docenić butelkę
w połowie napełnioną rozkoszą.
Nietrzeźwo myśleć o radości
z zapasem nadziei
na jutrzejszy dzień,
przynoszący ból głowy
od fałszu,
który działa niczym lek
na niewierność.
Zatracić się we wczorajszym dniu,
to alkoholizm,
choroba podobna do miłości.