5 lipca 2012
stary kawaler
wypasiony na smalcu i skwarkach
wykradanych wieczorami z glinianki w piwnicy
z przylizanym włosem
wiedział że pieprzona matka natura poskapiła mu
urody
nie przeszkadzały mu
zabrudzone spodnie i skarpetki
które matka po kryjomu wykradała z szafy
żeby wyprać
z samotności lawirował w fantazję
bo kobiety jakoś nie czuły do niego ani sympatii
ani ochoty do dalszych spotkań
wiejskie zycie spracowane ciało
i dom pusty gdy rodziców brakło
szcześciem jest laptop i internet
po czterdziestce popadał w paranoje snujac się wieczorami
oglądał dupy i cycki
i marzył żeby
rozradował się gdy znalazł przybytki nierządu
stówka czy dwie co za różnica
wiagra czy dwie
nie pomaga
a to przez was kurwy jedne
jest sznur jest poduszka
już śmiać się nie bedziesz jedna z drugą
gały się napatrzały a niskie libido poradzić nie mogło
zapadł zmierzch czterech ścian