11 września 2012
dwa kroki do jesieni
wrześniu kwitnący wrzosami
pajęczniku od nici babiego lata
zamotany
jeszcze nie chcesz
pożegnać lata
jeszcze w rudych melancholiach
kwiaty promieniem smarujesz
ogródki mamią barwami
rumieni się ziemia urodzajem
dojrzewa
gruszki orzechy jabłka
słonecznik ciekawie zaglada
w pole kukurydzy
co tam robi wataha dzików
za miedzą szaraki wygrzewają się w slońcu
i ten sam świerszcz wciąż śpiewa
wśród świerków i sosen czekają grzyby
z ofertą specjalną
bo termin goni weż kosz i zarumień się
słońcem sytością zapasów
uchroń świat przed rozkladem
to miał być sekret ale piekę dobrą szarlotkę
to miał być sekret ale zbieram tylko muchomory
i tak nam się wydaje że wrzesień zrobił się majem