23 marca 2013
bo w nas siedzą nietoperze
za bramą swojego piekła
nie pij matko nie pij
ona stuknie w szkło
a w kieliszku pełno łez
przepij wszystko przepij
z czarnym chlebem i kawę zjedz wstyd
za bramą mojego piekła
myśl jedna wciąż się pcha
to tęsknota za drugim takim jak ja
diabeł wie że z samotnośći serce pęka
za bramą piekła gdzieś na dnie
kloszardzi szukają petów w koszach
nie pogardzą niedojedzonym kebabem
podzielą się ze szczurem kamiennymi łzami
za bramą dna piekła poetes maudits
stają się niepoczytalni coraz bardziej
uzależnieni od śmierci plotą nitkami
alkoholu sznur myśli od przypadku do przypadku
diabeł zakrył wybór i zostawił niemoc twórczą
namiętność i ból istnienia widły spod igły
bezcelowość i bezsens szuka sztuki śmierci
aby ten szatan nas opętał i prowadzał
po ognistych tarasach tam gdzie Edgar Poe
i Nietzsche uwikłani wolą mocy z Main Kampf
sztuczne życie sztuczny raj
tylko w drodze do piekła zawsze się coś dzieje