11 grudnia 2010
zimą ....................zamyślenie
Gdy jesień zamienia się w zimę
zrzuca liściasty plaszcz ,ubiera pierzynę
wyciagamy szaliki i cieple futra
brnąc w zamieciach ,czekamy lepszego jutra
Cieply spokój i tęsknotę niepokorna
mamy w sercach wygladając oknem
czas pisze historie zmikajacych dni
spogladajac w lustro liczysz zmarszczki polykajac łzy