7 września 2011
dwulicowiec pospolity
Cnotliwy mąż swojej żony
zawsze uśmiech dobrze ułożony
niedzielny spacer rączka w rączkę
a idąc do pracy ściąga obrączkę 
A nóż się trafi łania  jakaś 
da się zaprosić na drinka na kawkę 
zdobywca szczytów i bocznych torów
niedzielny tatuś gna do kościoła
Poezja
Proza
Fotografia
Grafika
Wideo wiersz
Pocztówka
Dziennik
Książki
Handmade