Poezja

RENATA


RENATA

RENATA, 30 marca 2011

gdzieś między 1943...

Strach nosi szary uniform
strach na głowie ma trupią czaszke
strach glośno stuka podkutymi butami
i wrzeszczy gardłowo w obcym języku

Już za póżno oglądać pejzaże
stanąć przed lustrem w chwilach zamyśleń
poczuć aromat chińskiej herbaty
poczuc woń wrzosów jesieni

Wszystkie epoki i czasy
ciężąrem rozbrzmiewaja w czaszce
te liście tak krwawe i czarne
nawet kruki zawodzą bezradnie

strach ospale stoi na warcie
strach oparty o szary karabin
strach patrzy moze nie zauważy
umrzeć od trwogi i ciszy
  już nigdy nie bedzie za póżno
  ..popatrz nadjezdza kolejny pociąg


liczba komentarzy: 2 | punkty: 1 | szczegóły

RENATA

RENATA, 29 marca 2011

szara strefa

Bogowie przybyli z Olimpu pełni nienawiści
i smrodu grzechów
karmią się łzami istnień
całuj im buty i krzyże słoneczne
za śmiech i zdeptanie
kwestia decyzji kiedy...
zginiesz..

ludożercy powiedzieli beztrosko
przecież to nie nasza wojna
ale nie możemy jej zmarnowac
bezimiennym płacz zastyga w mozgach..

nie wygladaj przez okno nie wygladaj
lepiej utop się ,upij szaleństwem
nowy korowód śmierci
przy akompaniamencie
szarego pyłu
nietrudno stąd wyjść
partiami...

czystość to wolność
ja umrę z godnością
w kąpieli

albo albo
żyć ,zyć
obojętnie jak
podświadomnie wrak
dlatego nigdy sie nie myję

Nie wzywajcie mnie
w szarych strefach
tylko numery
i ściany do granic możliwości
szorowane zastygły wtopionym
bólem płaczu
ludu Izraela
nie znam-rzekł ich Bóg i odszedł.............


liczba komentarzy: 2 | punkty: 5 | szczegóły

RENATA

RENATA, 27 marca 2011

mandragora

Przepełniona spokojem i ciszą
sieję woń nad drzwiami naszymi
dla ciebie miły
i ogrzej się o mnie
napij zamiast nalewki
jak Hipokrates każe
jam twoim afrodyzjakiem
snem,bólem minionym
zagubioną melancholią
wypędzę demony
przecież Pliniusz też wiedział
moich jagód słodki smak
moich włosów pędzący huragan
zakładam,na ciebie,zakładam

i demonem,szaleństwem
ogniem,zwycięstwem
będę
magią czarną i białą
słów zatrutych strzałą
dla ciebie
maścią czarodziejską
życiem i śmiercią
kobietą


liczba komentarzy: 1 | punkty: 2 | szczegóły

RENATA

RENATA, 26 marca 2011

filozofa myśli nienazwane

Od narodzin aż po grób
tułam się wsród losu
ja ,żywy trup

życiem mym targa wiatr
dróg przebytych znaczy ślad
Ariadny srebrna nić

nie noszę kwiatów w butonierce
nie trzymam jej reki w swojej ręce
choć tęsknię

móc oczami przeczesywać włosy
deszczem pocałunków spłynąć
karmić zmysły słowami
zatopić się
zaufać
usłyszeć wezwanie


liczba komentarzy: 8 | punkty: 4 | szczegóły

RENATA

RENATA, 26 marca 2011

Reminiscencja

Niewielkie półprawdy
na rozstaju dróg
zapłacone fałszywą monetą
powykrzywianej historii Erynie
majacząc płyną
na znak zgasną
jak ja


liczba komentarzy: 1 | punkty: 3 | szczegóły

RENATA

RENATA, 25 marca 2011

Rodzę się z czasu

Jestem świętą i jestem grzesznicą
językiem ukryje prawdę
tylko nie spoglądaj mi w oczy
tam trzymam łzy zamknięte
tam tkwi dusza i serce
 bądz ślepcem
czas jest wielkim nauczycielem
wiec naucz się mnie na pamięć
nie muszę otwierać ust
kiedy pozwolę popatrzeć
w moje oczy


liczba komentarzy: 7 | punkty: 4 | szczegóły

RENATA

RENATA, 24 marca 2011

Bo wszystko to jedność

To wielki luksus dać
się zdobyć prostocie
tak pozornie zwyczajna
a odkrywa tajemne szczęście

W jednej dłoni mieści się
twoja obecność
jak sekret lśniący w księżycu
czas to nieśmiertelność
gdy tobą oddycham


liczba komentarzy: 1 | punkty: 6 | szczegóły

RENATA

RENATA, 22 marca 2011

sidła hazardu

Obstawiając szczęśliwe liczby
dmucha i chucha
na pożar serca
pobudzając mózg
uzależniony od bożków szczęścia

Pokusa nierozumnych pragnień
skazuje ludzi na ruinę i zagładę
nie wzbogaci się ten co cudzym kosztem
szczęścia zazna i zbije majątek


liczba komentarzy: 1 | punkty: 4 | szczegóły

RENATA

RENATA, 22 marca 2011

To co w butelce

Jakiś dżin zaklnął
halucynacje i odpadki
w butelce pełnej piany

lepszy jest świat
znad kubków skradzionego nektaru
nie tylko bogowie są szaleni
to ja jestem Bogiem


liczba komentarzy: 2 | punkty: 3 | szczegóły

RENATA

RENATA, 20 marca 2011

fraszka igraszka

stojąc nad ciałem kochanki
wypił wina dwie szklanki
potem namalował patykiem
drogi niegdyś przebyte


liczba komentarzy: 0 | punkty: 4 | szczegóły


  10 - 30 - 100  






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1