22 lutego 2012
nie nadążam za wszystkim co nastaje
nie nadążam za wszystkim co nastaje
w dobrym i złym nastawieniu
w temperaturze duszy ocieplonej ciałem
w sprawach małych a potem powiększonych
o krzyk niezałatwionych do końca
w trosce o dobre relacje z żoną i dziećmi
w zmęczeniu codziennym po pracy
w nadmiarze poezji skrępowanej brakiem wykształcenia
w dostatku pieniędzy aby przeżyć do dziesiątego
w tym wszystkim co muszę zrobić a nie daję rady
wiarą nadrabiam niedostatki
poezją wyrażam niepokoje i radości
miłością wyznaję przynależność do jednej żony
humorem określam przyjaźń z Bogiem
nawet jeśli nie nadążam za wszystkim co nastaje
2012-02-22