26 lutego 2012
ucieczka
uciekam przed czymś co niespodziewanie nadchodzi
wypiętrza obrazy przeszłości wybudza lęki
w zaciszu poezji wyrywa skojarzone myśli i marzenia
prostuje na siłę wszystkie pomyłki i przyszłe błędy
wyrzuca poza nawias społeczności w drodze do nikąd
gdy staję przed bramą wobec sprzeczności nocy i dni
czuję zapach średniowiecznych ulic w samotności stosów
odczuwam strach paryskich bulwarów skąpanych we krwi
wyczuwam apokalipsę obozowej ciszy wśród łez
osądzony wyrokiem gawiedzi wybiegam z tego snu
2012-02-26