27 grudnia 2014
mamy czegośmy chcieli
nim przyszła do nas długo oczekiwana
zmrożona przez lata układem krwi
i beznadziejnością ludzkich poczynań
wszystko było prostsze kto przyjaciel kto wróg
narzucone prawa nie dzieliły na pół
braki wzmagały wspólnotę
wspólna niedola budowała solidarność
z perspektywy lat już minionych
gdy przyszła i pozwoliła nam powstać z kolan
zrodziła jak zawsze małe malutkie pożądliwości
i choć dziś mamy czegośmy chcieli
chleba mistrzostw swobody coraz trudniej o prawdę
a bez niej to zazwyczaj budzą się demony krwi
po których znowu będziemy długo czekali
2014-12-27