Kazimierz Sakowicz, 15 grudnia 2014
a my chcemy góry przenosić
świat brać na ramiona
wskrzeszać umarłych
i ożywiać bezimiennych
tak bardzo chcemy sami
że nic nam z tego nie wychodzi
dopiero pełni nicości
jesteśmy gotowi prosić o łaskę
2014-12-15
Kazimierz Sakowicz, 15 grudnia 2014
gdy patrzę jestem tobą
czasem wokół cienia
modlitwą porannej zorzy
zmęczeniem zachodzącego słońca
przestrzenią wielu możliwości
chwilą gdy patrzysz we mnie
2014-12-15
Kazimierz Sakowicz, 15 grudnia 2014
gdy poeci unikają światła
przestają żyć poezją
tylko słowa zbierają do słów
by ciemność ich nie ogarnęła
2014-12-10
Kazimierz Sakowicz, 14 grudnia 2014
moja żona a zarazem matka moich dzieci
wiele trudu wkładała w przygotowania do świąt
przez całe ich dzieciństwo uobecniała nadchodzące światło
budziła pragnienie zmian uczyła pracy nad sobą
na pytanie po latach po co to wszystko było ma odpowiedź
bo gdy nie będzie już nikogo kto wysłucha bólu
zostanie tylko wiara w sens przygotowania na spotkanie
twarzą w twarz
2014-12-14
Kazimierz Sakowicz, 10 grudnia 2014
dzięki Bogu poeci wciąż się rodzą
by słowo w nieskończoność zadziwiało
nie stylistyką i nadmiarem przenośni
a wiarą że prawda i miłość są
niezależnie od granic i układów
potrzebne jak woda i chleb
byśmy mogli zrozumieć swoją zależność
od wielu punktów w przestrzeni
gdzie osią zawsze jest niepewność
czy aby na pewno wszechświat jest dzięki Bogu
2014-12-10
Kazimierz Sakowicz, 7 grudnia 2014
urodziłem się osiemnaście lat po wojnie
jak wielu innych w tym czasie
w kraju bez wolności w alkoholowym amoku
dzieci rodziło się dużo
musiało się odrodzić zamordowane pokolenie
dobro jest wieczne zło tylko przejściowe
zostawia ból i konsekwencje w następnym pokoleniu
dopiero teraz zrozumiałem że miłość zabita w dzieciństwie
rodzi się przez całe życie i nawet po
nieświadomy przeżyłem pół wieku
[1] 2014-12-07
Kazimierz Sakowicz, 7 grudnia 2014
minęło pół wieku
a ja nie mam odwagi
stanąć przed drzwiami domu dziecka
wciąż jestem zamknięty
2014-12-07
Kazimierz Sakowicz, 3 grudnia 2014
wreszcie umarła
odeszła do nieba potrąconych
którym przyszło żyć
duszą w ciele kwiatu
umarła nad ranem
nieświadoma czasu
nieświadoma ciała
wzniosła się
jednej z wielu będzie dane
oglądać Boże miłosierdzie
co nie zmienia faktu
że sąd nad pijanymi kierowcami będzie
2014-11-30
Kazimierz Sakowicz, 30 listopada 2014
kocham cię wierszem
każdym haustem powietrza
między wyznaniem wiary
a miłością do ciebie
tak zwyczajnie jak człowiek
z którym trzydzieści lat
co noc zasypiasz
i co dzień budzisz się rano
i pomimo tak wielu zmian
w tym kraju i świecie
kocham cię wierszem
2014-11-29
Kazimierz Sakowicz, 29 listopada 2014
wychowany na kłamstwach systemu
nauczyłem się myśleć niezależnie
wolny w kraju zniewolonym w układzie
nauczyłem się wierzyć w opatrzność rzeczy małych
wtedy gdy solidarność budowała swój grób
nieświadoma zupełnie komu była potrzebna
ja czytałem historię narodu wybranego
która się dzieje w każdym człowieku
gdy się słyszy wezwanie a potem krzyżuje słowo
by się nie okazało jak nam daleko do Prawdy
i co by nie myśleć niewiele się zmienił człowiek
choć układy nie te i nie te marzenia
kłamstwo to samo ma znaczenie niezależnie od sytemu
2014-11-29
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.