8 lipca 2013
Ciabatta Simfonica I(ekfraza Z Boscha)
nuty pęcznieją w księdze kołacząc do bram raju
głodnym aniołom ciasno w zakazanym mieście
sępy jednym staccatto korę z drzew pożerają
wąż czeka na uchodźców zanosi się na deszcz
dzban ucho nastawia nie słysząc śpiewu chóru
wyciąga długą szyję dosięgnąć pragnie gniazda
na trąbce Eustachiusz dmie niewidocznym chmurom
a niżej mu wtórują pies z mandoliną i małpa
co uciekła Breughlowii teraz się głośno śmieje
podobnie jak pelikan a może biała czapla
o jeden alt za daleko o jeden ton za wysoko
nie sięga wzrok tak nisko nie widać jednym okiem
jak pieką się na wolnym ogniu grillują bezustannie
fragment zebra Adama i jabłko pomarszczone
wewnątrz pulchnego kołacza O mamma mia ciabatta!