22 października 2010
Egzekucja
Nie-tak, nie-tak...
kapie ze wskazówek
czas na blat, jak
myśli na kartkę
z palców
ludzie się skarżą
że ich krew zalewa
ziewam... do zlewu
Nie wolno myśleć
bez pozwolenia
i toczyć kołem milowym
swojego istnienia
Mandat za zakłócanie spokoju
jestem w dobrym nastroju
w miękkim pokoju w miejscu
publicznym nie wolno
myśleć nieszablonowo
Wyrokiem sądu
zostałem uznany
za jedno osobową
organizację terrorystyczną
i komórkę uśpioną
pomalowałem w kratkę
bo szara była
zbyt chciwa
To-nie, to-nie
zabójstwo premedytacją
tylko egzekucję
na mnie wykonano