25 października 2010
Rozprawka o mądrości tłumu
Gdyby komory gazowe miały liczniki
wszelkiego rodzaju formalności
dotyczące aktów zgonu i aktów urodzenia
przeszłyby kwestią statystyczną
do porządku dziennego
Nie widzę żadnego powodu
dla którego dobra współczesne
miałyby być obarczone nalepkami
z napisem "Holokaust was wyzwoli"
Może i prawda minionych epok
wyzwoliła całą rzeszę konformistów
od przesadnego nasycenia nihilizmem.
Ale cały ten post-modernistyczny
rozkwit de ewolucyjnego suspensu
ujemnie wpływa na świadomość zachowań
prowadzących jaśnie oświeconych, do
niemal histerycznej obsesji w obawie
o wolność słowa komunistycznego
którego liberalizm nie pozwoliłby
na rozkwit imperializmu.
Na przykładzie powyższego
pseudo-akademickiego bełkotu
łatwo będzie wyjaśnić pojęcie utopii
kiedy jedni zaczną się oburzać i
sprzeciwiać, a drudzy gratulować i
afirmować nienazwaną teorię
której nie rozumieją - ani na jotę
Dlatego słowo "trąd", nieodparcie
kojarzy mi się ze słowem "nurt"
A społeczeństwo z myślącą
masą bezmyślnych jednostek