31 maja 2010
"Dwie pory przebudzeń"
Wiosna-
Nie miałeś skrzydeł gdy Cię ujrzałam
lecz najpierw twój głos rozpaczy usłyszałam.
Błagałeś o ciepło
o powrót do domu.
Lecz rany głębokie nie pozwoliły
wzbić sie nad horyzont wysoki.
Takiego Gustawa znalazłam na przystanku w Sosnowcu
takiego pokochałam
bo wzbudziłeś we mnie coś
o czym mówiłam nie żyje
-moje serce
Lato-
Uwierzyłam ze mogę Ci pomóc
pomóc odbudować Twój świat.
I stało się.
Zobaczyłam uśmiech na Twojej twarzy
i zrozumiałam że zawsze będę o Tobie marzyć.