22 grudnia 2010
Miodu radości w jesiennym sercu...
I widzisz błękitem oczu
W oddali na szynach pociąg
Wpatrzony w wagon lat
Wyliczasz łzy wylane
Słone-bo od słodyczy mdli
Tu kołyska w szarym rogu
Tam okruszki na stole
Zimna i tak pusta kuchnia
Jakiś obraz wisi bez ramy
Gdzieś pies bez ogona się łasi
Zapach chleba z kuchennego pieca
Kilka złotych renet w drewnianej skrzyni
Kojący łyk malinowej herbaty
I wciąż patrzysz bez uczuć
Uśmiech zablokowany pomarszczoną twarzą
Choć może...tak odrobinę...
miodu radości w jesiennym sercu...