14 października 2014
14 października 2014, wtorek ( efekt J.P. II )
te dni to szczególny czas; dałem się swego czasu nabrać na dobro nauki
i sens tego co niosło przesłanie J.P. II. Trafiłem w ich macki.
Najbardziej na ziemie sprowadził mnie pewien proboszcz i jego zaprzyjaźniony
ateista. Jako ”łobcy” musiałem przejść próbę wiary i wykonać misje religijną.
Śmieszne w tym jest to:
że te misje współorganizował tenże ”ateista” i nawet ostro mnie prześladował.
Praktycznie od 1986 roku chodził za mną i uzgadniał z księżmi jak mnie
”doświadczać”. Nawet wiedział o zdolnościach plastycznych i to on
współuczestniczył w szkoleniu mnie w transie hipnotycznym do tego co
mam pisać i kiedy na „portalu” monitorowanym przez niego (haker, ma dostęp
do kilku komputerów; ukrywa się pod kilkoma nickami i włamuje się na komputery
ofiar). Czyli kabaret misyjny, za pieniądze hierarchów i za ich wytycznymi
można mieć zniszczone życie i marzenia ... hmm a ”nie kradnij” i ”nie zabijaj” to
ma tu swój dziwny oddźwięk.
pewnie na koniec cytat wrzucę z J.P. II:
”Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę”
a od siebie dodam:
nie wierzy się dla próby!