26 października 2014
26 października 2014, niedziela ( umowa to umowa )
dziwny ten system! ostatnio włamywał mi się znowu hakerek-oszust
komputerowy i przesyłał komunikaty głosowe .... w jednym miał
pretensje „nie taka była umowa”. Jako że to czytają nie tylko
ludzie, ale i ci sekty pedoli. To chciałem przypomnieć, ”umowa”
to nie to co sobie ustalą dwie czy więcej sekty (jak przekręcać ludzi)
... tylko to co przestrzegają w ramach prawa, i nie to co wymuszają na
ofiarach swoich praktyk.
Tak samo można jako umowę interpretować, w prawie: zakaz tortur
i prześladowania ... a które stosujecie na swoich ofiarach.
Zamiast ukrywać się jak tchórze to może przedstawicie te ”umowy”.
Moim zdaniem świat ma prawo poznać w jaki sposób manipulujecie
i oszukujecie.
Dla pełnej parodii co to system; miałem odwiedziny trzy dni temu
wielmożnej Pani na urzędzie; wywiad środowiskowy robiła i sprawdzała
czy się już wykończyłem (ta sama co od kilku lat pomaga sekcie, to
ona szeptała ”trzy lata to trzy”- tyle trwa w sektach próba czasu).
W druki wpisała fałszywe dane potrzebne
sekcie i jest ok. Na moją uwagę że wpisała nieprawdziwe dane
wielce się obruszyła i stwierdziła że mi jest dobrze tu .. bo tak ma być.
czyli tradycja - sekty się umówiły a ludzie mają ich umowy respektować.
I skoro sekty uważają że się cierpienie bogu poświęca; to się ma cierpieć
a nie buntować i twierdzić że to niezgodne z prawem.