8 listopada 2014
8 listopada 2014, sobota ( czas świętowania )
czym jest wolność?
przy okazji przemyśleń między Świętem Zmarłych
a Świętem Niepodległości doszedłem do wniosku: trzeba
się pogodzić z wyborami kacyków i religijnych dewiantów
... wolność będę świętować jak w nie w to ..to w to
drugie święto: w formie - uciekł wolno w śmierć..
Przy okazji pisania opowiadania ”efekt alfonsa”
przypomniał mi się kacyk i jego ”bajka o skowronku”,
to tu jeszcze raz wstawię. Pasuje do zbliżającego się
Święta Niepodległości:
Stałem przed kacykiem, miał decydować o przeznaczeniu
w stadzie i do czego potrzebują takie półsieroty jak ja.
Wzrok wbijał we mnie i szydził:
- co myślisz że jak przeczytasz kilka książek to jesteś
lepszy!! ...
Jego słowa nie były pytaniem, jako kpina była retorycznym
zwrotem. Milczałem! i czekałem na dalsze:
- wiesz co? opowiem ci bajkę o skowronku:
Skowronek latał nad łąką, był szczęśliwy! ale żył w systemie;
a każdy system ma swoje wady i pechowe zrządzenia losu;
skowronek w wyniku ”wypadku losowego” upadł w wielkie gówno
(porzucone przez inne elementy systemu) i zaczął w nim zanurzać się.
Zanurzał się coraz głębiej i głębiej, aż złapał grunt pod nogami.
Wystawała mu tylko głowa, nie mógł latać. Nie potrafił się samodzielnie
uwolnić i trwał w tym systemie, ale nie był tam sam, było i więcej
takich szczęśliwców. Pogodzeni z losem babrali się aż system ich wyssał
z wszelkiej nadziei i wiary.
Skowronek nie pogodził się jednak z tym co go spotkało i bez przerwy
ćwierkał i twierdził że mu źle. Przechodził tamtędy kot, usłyszał
jego głos i ćwierkanie, podał pomocną dłoń wyciągnął z gówna,
umył i osuszył.
Skowronek nie zdążył mu podziękować; kot zjadł go zgodnie z swą naturą.
Ryczał ze śmiechu wtedy kacyk; spytał się: i co fajna bajka;
a wiesz że z każdej bajki wypływa morał? i z tej też wypływa?
i tu podał morał:
jak wpadniesz w systemu gówno, to się nie szarp i nie ćwierkaj,
siedź cicho ... bo ci co niosą pomoc w takich sytuacjach to z reguły
pożerają swoje ofiary... śmiał się do rozpuku.