4 lutego 2016
4 lutego 2016, czwartek ( zwykły numer! )
głupie uczucie; przez lata telefon miałem tylko po to by rywalizować z
psychopatą ... nikt nie dzwonił, tylko czasem podstawione osoby z
sekty; szukały zwady i zaczepiały ... nie reagowałem ... aż kilka
miesięcy temu haker z sekty zablokował mi kartę i stwierdził
że i tak nigdzie nie dzwonię i nikt do mnie... kazał mi przyjść do
ich salonu i kupić znowu nową kartę! cwana sztuczka,
manipulował by myślano że celowo zmieniam numery telefonu.
Przez kilka miesięcy nie miałem karty i nawet co dziwne, nie poczułem
żadnej różnicy; wciąż cisza i tylko szyderstwa sekty ... bo nikt
nie dzwoni, nikt nie spyta; trwam ... życie wymusiło, wczoraj kupiłem
nową kartę do telefonu i znów posłucham ciszy ... najgorsze
że po latach boję się kto zadzwoni? o co będzie pytał? i o co miał pretensje?
Dziwny ten numer telefonu ... strasznie po nim mdli!
Jeszcze gorsze uczucie gdy sekta na ulicy atakuje ... tu już
chcą za wszelką cenę okpić mnie i wyszydzić; ciągłe gierki ...
i odwracanie kota ogonem ... w sumie rozumie ich, ich przywódcy
religijni nakazali zaostrzenie walki z ubogimi! a ja im zabieram
miejsce!
To po co odwołali mi powieszenie się? w grudniu przecież odwołali?
przyzwyczaiłem się do patrzenia na miejsce gdzie miałem
uszczęśliwić sektę!!!
A tak spoglądam na telefon ze strachem ... boję się że ktoś
zadzwoni! mam przecież od lat nie żyć!