26 lutego 2011
26 lutego 2011, sobota ( co w naturze! )
Od 30 lat grupa dewiantów próbuje za wszelką
cenę zniszczyć mnie psychicznie, chcą zrobić
ze mnie alkoholika. Jako że nijak im to wychodzi
postanowili zrobić ze mnie narkomana.
Narzucają mi odpowiednie środowiska i tak oto
komediowe z tym sytacje;
By mnie przekonać do ''dobra odurzania się''
podpucha, impreza u ''znajomych''
-- słuchaj! wszystko co w naturze stworzył Bóg
więc narkotyki pochodzenia roślinnego też
więc są dobrem i można je używać
--taaak..--uśmiechnąłem się tylko, i postanowiłem
zażartować w swoim stylu, odparłem
-- w naturze jest też stworzone gówno, więc
jest dziełem Boga, czy będziesz je jadł??
Chwila ciszy zebrani w śmiech, mój rozmówca śmiejąc
się odparł;
--trzeba by było być głupim..
Moja riposta była bardzo szybka;
-- i sam odpowiedziałeś sobie na wcześniejsze
stwierdzenie jak i pozostałe jakie masz...
Była to ostatnia nasza rozmowa o zażywaniu narkotyków,
rozróżnianie dobra i zła okazuje się bardzo ciężkim
procesem myślowym.