16 marca 2011
16 marca 2011, środa ( intrygi )
Nienawistne intrygi by się kogoś pozbyć, w konsekwencji
niszczące marzenia i zdrowie są dość wredną bronią psychologiczną.
Przykre jest to że kłamstwo stosują ci którzy najwięcej krzyczą o
miłości bliźniego, kilkanaście lat temu gdy zacząłem wybudzać się
z transu hipnotycznego poszedłem do pewnego księdza i opowiedziałem co na mnie wymuszano i co chcą wymusić bym robił pewne kręgi patologów. Jako że też mam poczucie humoru przez łzy zacząłem śmiać się, zaczeliśmy żartować z tej całej historii i jeden z tych żartów brzmiał;;
nie wszystkim wychodzi na zdrowie, okazanie miłości bliźniego
przez jej wyznawców
Cóż, kilka dni temu pierwsze co zrobiłem po przyjeździe do Polski to, poszedłem na cmentarz zapalić znicz i pomodlić się na grobie mojego Taty. Dziś kiepski dzień ból kręgosłupa nasilił się, oto finał nienawiści i obłudy....przypomina mi się jak na zesłaniu jedna z osób z sekty atakowała mnie, a widząc że niezbyt reaguje rzekła
--to tylko słowa...
Jako że mam swoje zdanie na temat mordowania psychicznego, pokazałem palcem odbyt i usta, i odpowiedziałem
--macie to samo tu i tu
Czasem ''ludzie'' powinni zastonowić się co mówią, krzywdząc swoimi kłamstwami i słowami nie patrzą na konsekwencje. Przykre to ale natury ''mendom'' nie zmienisz.