8 kwietnia 2011
8 kwietnia 2011, piątek ( współczuje im )
Od dwóch dni znów nasilenie bólu kręgosłupa, ledwie
chodzę a myśli krążą w przykrych wspomnieniach z
młodości. Wczoraj znajoma mi proponowała bym wyjechał
''poszukaj sobie kobiety z mieszkaniem i wyjedź'', przypomniało
mi to słowa ciot gdy miałem naście lat ''nigdy nie dopuścimy
do tego byś miał swój dom, będziesz musiał poszukać sobie
kobiety z mieszkaniem''. Naszczęście bliżej mi do śmierci
lub przynajmniej kalectwa, jedyne co osiągnęły te mściwe
i zazdrosne cioty to te że zniszczyli mi marzenia i życie.
Olać to i ich, najfajniejsze w tym wszystkim jest to, że
patrze często na nienawistne mordy tych ''ludzi'' i wybaczam im.
Poza żalem jaki mam- trudno pogodzić się z nagonką i mordowaniem-
jednak mam do nich więcej współczucia. Choć tyle potrafią
niszczyć.