17 stycznia 2011
CZASZKI KATYŃSKIE
Leżymy w chłodnej ciszy
w leśnej mgle
gdzie honor krwią wsiąka w ziemię
czaszki nanizane na śmierć
szeregiem zgodnie z rozkazem
Oprawcy zatrą nasz ślad
wiecznością milczenia
z urzędową pieczęcią
zamkną w gardłach krzyk
naszym matkom i żonom
Potem wyryją epitafium
ironią na czarnym kamieniu
i będą składać hołd obłudy
aż kości tych co świadczą o nas
spoczną przy naszych kościach
Przetrwają nikczemni
oni zawsze przetrwają
zapiszą jadem pustych słów
kłamliwą historię świata
Aż czas sędzia najsroższy
wezwie na apel poległych
wszystkie trupy z tej ziemi
na zmartwychwstanie prawdy