6 sierpnia 2011
Wciąż starego uczy młody ...
Wciąż starego uczy młody ...
Z świata wirtualnego jak i pisanego
Wybieram obecność w naturze
Gdzie w stosunku jak jeden do jednego
Uczestniczę w niezmyślonej strukturze
Potrzeba mózgu z darów korzysta
Że obecnością się dwoi i troi
I uwierzcie jest autentyczna
Jakoby przekładnia z drewna słoi
Biorąc sprawy w swoje ręce
Odcina się od dzieła stworzenia
Niewiarygodny jest tej matce
Ale podobny do korzenia
Mózg jest dziełem niebywałym
W skali przyszłości istnienia
W swoich członkach rozmnożonym
Z miłości nie do rozpoznania
Tutaj serca ani ducha
Ekonomia cuda czyni
Że świat cały się go słucha
I w nadziei troski widzi
Daj ci szczęście pomyślności
Taki człowiek jest na czele
Z dominacją rzetelności
Z bezmyślności wie niewiele
Cały wszechświat jest bezmyślny
I nie obca jest relacja
Sercem duchem nieobecny
Bliższa władna animacja
Uczeni w piśmie kują wiedzę
Od dzieci wyszkolić niewolników
Wkładając w serce rękę
Z wiedzą motywującą do słowników
Ile jest prawdziwych słów
Pochodzących od miłości
Miłość nawet nie zna języków
A tym bardziej granic swoistości
kenez