Poezja

Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

15 marca 2011

Andrzej Jarociński stoi przed niemieckim plutonem egzekucyjnym

tutaj nie mam nawet nazwiska i nie muszę nosić ciężaru Anhellich rodu–
choć spopieli mnie historia to na pewno nie pogrzebie Imperium
które z woli krwi i chwały rodzi się brzemieniem krzyża na bruku całowanym przez łzy i śmierć
a po nocy pijanych walkirii Pytia wieszczom tęskną różę z bandaży odwinie  

samotność i chłód wodą moją i chlebem
bo ciepło zabija tworzyciela i kontur Boga rozmazuje w źrenicach
więc podaj mi ten kielich goryczy o jakim myślę jaki wypić muszę                                                  
przecież piję go co dzień jak oddech przekreślonej epoki     

już gaśnie światło rozbitego posągu spoglądając imieniem tysiąca par oczu
i chór odwraca się nagle toteż nigdzie go nie ma
lecz jest jeszcze siła by zetrzeć cierpienie w samym piekle jego tajemnicy
i pokusa by odłożyć miecz w elegię o wietrze zasłuchując się srodze
i obietnica trzepotaniem skrzydeł koronę Króla Ducha wieńcząca
 
teraz cienie na ścianie ale za nimi ciemność śpiewa pieśń swą ostatnią -
wśród pustych stron narodowych eposów gubimy swój strach
aliści nie czas zawracać z drogi ufność kładąc w dostojne bóle
tylko łańcuchami kajdan śmierć udusić czując w ramionach mury śpiących rycerzy






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1