15 września 2012
15 września 2012, sobota ( Wiadomość )
Zasmuciła mnie. Wczoraj przed południem zmarł wujek Stasiek. Jeśli będziecie na Zamku Królewskim w Warszawie i zobaczycie piękne fotele z wyplatanymi rattanowymi oparciami, siedziskami, to restaurowali je wujek i ciocia. W swoim mieszkaniu na Woli. Materiał był sprowadzony z Francji, przechowywany w wersalce, a krótsze odcinki w wielu innych miejscach, ale i tak dwukrotnie się do nich włamano, aż musieli wstawić drzwi antywłamaniowe z trzema zamkami. E dzwoniła do południa, kompletnie rozbita, bo nawet nie dostała aktu zgonu, że dopiero w poniedziałek, więc wujek będzie leżał w szpitalu przez niedzielę (co dobrze nie wróży, jak to dawniej mówiono). Później dzwoniła M, że na pogrzebie P nie będzie na pewno, ponieważ do 25 września jest na Wyspach Kanaryjskich natomiast B dopiero dzisiaj ma być w Barcelonie. D zmienił pracę i nikt nie da mu wolnego, a M nie wie, co na siebie włożyć i ma taką starą twarz, ale to chyba dlatego, bo śpi tylko pięć godzin na dobę.
Celeste płacze, trzymając czarny kapelusz wujka.