Dziennik

gabrysia cabaj


dodane wcześniej pozostałe dzienniki dodane później

28 października 2012

27 października 2012, sobota ( Cud miód i orzeszki w związku ze zbliżającym się Świętem Zmarłych )

Jest sobota. Wstaję wcześniej: błyskawiczny prysznic, makijaż, szybkie ubranie się. Za szybą auta dobre stare pola, przyjazne dziurawe drogi, flekowany asfalt. Im bliżej Pelplina tym większe stalowe wiatraki, gładsza jezdnia, więcej samochodów. Tutaj gdzieś trzeba się wcisnąć, w ten środek Europy, żeby pochodzić między budami, butami, kierpcami. Popatrzeć na te bajeczne kaskady owoców i warzyw. Kartonową falezą wzdłuż pasiastych namiotów ściga mnie krzyk rumuńskich kobiet: - nowi modeli! Nowi modeli! Kiedy już jestem zakręcona jak czarny plastikowy konik na lonży, sztuczna żaba pływająca w misce z wodą, zatrzymuje mnie Posłaniec od Babci Skarpetki, idę więc do niej – siedzi jak dawniej pośród swoich ręcznych robótek, a ja całuję ją w rumiane, pomarszczone jabłuszko. Nagle dzwoni telefon, że gdzie jesteście, bo tutaj was nie ma, to już teraz, mijając dynię, której ktoś wyłupił oczy, żywego kota, który robi marketing pani z kobiecą bielizną – wyrywam żółte i purpurowe chryzantemy po piętnaście złotych za doniczkę. I już na pełnym gazie, żeby zdążyć nim odjadą z naręczem zielonego z ogrodu - w jutro, zanim cofniemy czas






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1