Poezja

gabrysia cabaj


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

11 kwietnia 2012

Rodność

naleciało tych wróblowatych
aż kury się w trawie rozprysły

dzikie kaczki
lądujące na czarnej płycie
kręcą się
jak muchy w smole

migotają że tak
tak kwak

szara gęś na brzeg wyskoczyła
niby jakaś (m)łódka

a ja
z tym kogutem na głowie
przez otwarte okno
uśmiecham się w przelocie

pobłażliwie

.






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1