Poezja

gabrysia cabaj


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

31 maja 2012

Obszar istnienia

Najbardziej lubię poranki
w jadalni
bez względu na względność pogody
pomimo jakichś tam braków
ponieważ i tak są zmyślone

na przekór nocnej nerwicy natręctw
wiosennej depresji przekwitania
mój Prawdziwy Mąż w niebieskiej
flanelowej koszuli w kratkę
podchodzi do mnie od tyłu
żeby przytulić

a ja wtedy mogę unieść ręce
zwracając się policzkiem
do policzka
głaskać go po głowie

za tych kilka niespełnień
wspólną podróż w znane
a nie nazywane
które jeszcze umyka wszelkim
określeniom

.






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1