Poezja

gabrysia cabaj


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

26 czerwca 2012

Deszcz

sny są prawdziwe mówię szeptem żeby nikt
mnie nie słyszał: przecież wchodzę w nie
jestem pośród ludzi i zdarzeń czasami w centrum
uwagi kiedy indziej stojąc z boku pełna jawnych
emocji ale i też muszę myśleć logicznie o tym
co się dzieje jaki może nastąpić obrót sprawy

biegnij biegnij tylko bardzo cichutko - inni też
chcą się wyspać wróć przykryj ją kocykiem
musi nabrać sił przed drugą zmianą a ty się wynoś
krzyczę do faceta który potrząsa monetami
w garści znajdź sobie inną sypialnię nie na tej ulicy

wiecie że nawet śpiewam czasami sobie pogwizduję
ale to wtedy gdy już nie widzę innego wyjścia koszmar
trochę to dziwne że artystów możemy słuchać godzinę
lub nawet dwie a potem z chęcią idziemy do siebie
nucąc pod nosem ten sam jeden kawałek bo tylko
własne śpiewanie nigdy nas nie zmęczy

a teraz obudź się obudź spójrz jeszcze jest dzień
jeszcze do nocy zdążysz odpocząć serduszko






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1