4 lipca 2011
Ta choroba ma twarz i okulary zerówki
Objawia się, jak w godność wryta
drzazga; szuka domniemanych znaków,
podobna do szerszenia, co gniazduje
w mózgu -
lata na zwiady - podglądając -
gotowa użyć cały zapas żądła.
Doskonale zna obszar na biegunie
zimna, bo zawsze, każdy.
Używa telefonu z prędkością
i w zasięgu emocjonalnych myśli.
Nie za dobrze słyszy przez głowę
rozbitą o żeliwną przeszłość żebra.
Gromadząc na czarną godzinę, mówi,
że wszystko odda, więc nie robić
ostrych ruchów. Cofając kroki
do siebie -
rozsądnie współczuć.
Nie widziałam, jak płacze.
.