21 stycznia 2014
skarbiec polski
rabarbarem mi jesteś rachatłukum rumem
rymem regularnym i serca arytmią
rewolwerem którego rozbroić nie umiem
alarmem w melancholii wieczorną miodosytnią
ty Polsko ty Poezjo i ty Długorzęsa
w karnawale nowego roku bez szampana
bez całuska bez grosza komnato wawelska
tego wiersza gdzie słowa tańczą wam kankana
wywijając kiecką z pór roku i gazet
pełnych biustów krawatów pysiów mord i twarzy
za wasz lans wypłacam poetycką frazą
to co wam się należy wypięty zadek gaży